na herbacianym szlaku
Po raz kolejny okazało się, że filmowe inspiracje są świetnym przewodnikiem po Chinach. Tym razem inspiracja nie była tak oczywista jak w przypadku filmu „Kekexili”, który urzekł mnie od pierwszego wejrzenia. Obraz reżysera Tian Zhuangzhuang zatytułowany „Delamu” skonstruowany jest w konwencji monologów bohaterów zamieszkujących jedną z dolin w południowo-chińskiej prowincji Yunnan. Kiedy oglądałem go raz pierwszy jakieś trzy lata temu, dłużył mi się niesamowicie. Z ręką na sercu przyznam, że nawet nie dobrnąłem do jego końca. Ale jednak coś w nim było, bo miejsca które zobaczyłem w filmie zapadły mi głęboko w pamięć. Kiedy więc nadszedł czas na planowanie tegorocznego zimowego wyjazdu, wiedziałem już że jednym z moich celów będzie położona na północno-zachodnim krańcu prowincji Yunnan Dolina Nujiang.
Dolina rzeki Nu, znanej również jako Salween, to miejsce nietypowe pod wieloma względami. W dole biegnącej niem al idealnie południkowo doliny, na długości ponad trzystu kilometrów, wije się turkusową wstęgą rzeka, której źródła leżą na nieodległej Wyżynie Tybetańskiej, a ujście w Morzu Andamańskim. Wiszące mosty spinające obydwa jej brzegi to stały element krajobrazu, a w miejscach w których ich nie ma, można wciąż zobaczyć ludzi zjeżdżających na drugi brzeg po przerzuconej przej rzekę stalowej linie. Na zboczach doliny, tam gdzie nie są one zbyt strome, leżą wioski a raczej skupiska kilku, kilkunastu drewnianych chatek.
Doliną Nujiang biegnie jeden z najstarszych antyczny szlaków handlowych. „Herbacianym szlakiem” aromatyczne liście, zazwyczaj w postaci sprasowanych kostek, transportowane były wykutymi w skale wąskimi ścieżkami, na grzbietach koni i plecach ludzi, z pól południowego Yunnanu w świat.
Kolejną osobliwością Doliny jest fakt, że większość tutejszych mieszkańców — tworzących barwną mieszankę etniczną złożoną z Tybetańczyków, mniejszości narodowych Lisu, Dulong, Nu — wyznaje katolicyzm, który pojawił się tutaj wraz z francuskimi i szwajcarskimi jezuitami w połowie XIX w. Dlatego stałym elementem krajobrazu Doliny Nujiang są kościoły: niektóre to po prostu pomalowane na biało świetlice z widocznym z daleka, umieszczonym na dachu krzyżem, niektóre natomiast to ciekawe budowle łączące elementy stylu tybetańskiego i symboliki buddyjskiej z katolicką ornamentyką. W soboty i niedziele kościoły ożywają — usłyszeć można w nich wtedy modlitwy w egzotycznie brzmiącym dla europejskiego ucha języku tybetańskim, który, podobnie jak łacina w Kościele rzymskim, w Dolinie Nujiang stał się lingua franca mieszkających tam katolików.
I, last but not least, tutaj znów natrafić można na ślady doktora Josepha Rocka, naszego dziewiętnastowiecznego znajomego z październikowej wyprawy do Yading…
Dojazd i transport w Dolinie Nujiang
Na południu doliny znajduje się miejscowość Liuku, która jest centrum administracyjnym prefektury Lushui. Do Liuku kursują autobusy m.in. z leżącego na południe Baoshan (44 RMB), Dali/Xiaguan (111 RMB) w Dolinie Mekongu, a nawet bezpośrednie autobusy z Kunmingu. Na trasie z Baoshan, ok. 20 kilometrów na południe od Liuku w miejscowości Shangjiang, na skrzyżowaniu dróg S228 i S230, znajduje się posterunek straży granicznej. Obcokrajowcy proszeni są o okazanie paszportu i zadeklarowanie długości pobytu w dolinie. Z Liuku kursują minibusy do leżących na północy Fugong (35 RMB, ok. 3,5h) oraz Gongshan (65 RMB, ok. 6,5h), ostatni kurs około godz. 13. Później można liczyć na prywatny, nieco droższy transport. Raz dziennie (rano) z Liuku odjeżdża bezpośredni autobus do Bingzhongluo (75 RMB, ok. 8h). Z Liuku można również dotrzeć do miejscowości Pianma na birmańskiej granicy.
Fugong i Gongshan są siedzibami prefektur. W obydwu (niezbyt ciekawych) miastach bez problemu znaleźć można tani nocleg. Mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Fugong i Gongshan, po zachodniej stronie rzeki, widoczna jest ciekawa skała w kształcie precla. Z Fugong ok. 17.30 odjeżdża sypialny autobus do Dali/Xiaguan w Dolinie Mekongu(110 RMB, ok. 9h, można nocować w autobusie do świtu) oraz autobus do Kunmingu. Z Gongshan można przedostać się również do leżącej na zachodzie Doliny Dulongjiang, ale opcja ta dostępna jest tylko od wiosny do jesieni, w zimie droga ta jest zamknięta.
Do Bingzhongluo, które jest bazą wypadową dla wędrówek po północnych krańcach Doliny Nujiang, kursują minibusy z Gongshan (12 RMB, 1h). Po drodze, w wiosce Shuangla, znajduje się bramka, gdzie każdy turysta zobowiązany jest do ponownej rejestracji i zakupu biletu wstępu do parku krajobrazowego (100 RMB, studencki 50 RMB). Na bilecie można zaoszczędzić najpierw zwiedzając dolinę Dimaluo, a następnie przechodząc przez niewysokie pasmo na zachód do Doliny Nujiang (opis poniżej). Tuż przed Bingzhongluo znajduje się punkt widokowy, z którego można oglądać leżącą w dole rzekę Nujiang. Z Bingzhongluo na południe, do Gongshan i Fugong, minibusy kursują tylko do 12, później można liczyć na prywatny transport.
Zdecydowanie wartą polecenia opcją, szczególnie jeżeli łączy się eksplorację Doliny Nujiang z wyjazdem w okolice Kawa Karpo w Dolinie Mekongu, jest trekking z Cizhong w Dolinie Mekongu do Dimaluo. Trasa ta (2-3 dni) dostępna jest jednak tylko latem.
Istnieje również możliwość przedostania się z Doliny Nujiang do Tybetu (nieco więcej informacji poniżej, w opisie trasy Bingzhongluo–Chugan). Tereny na północ od granic administracyjnych Doliny Nujiang, leżące już w Tybecie są strefą wojskową, na legalny wjazd do której wymagany jest pełen zestaw trzech permitów (TTB, ATP i MTP).
Wędrówki po dolinie
Bazą wypadową do wędrówek po dolinie jest Bingzhongluo. Miejscowość to w zasadzie jedna ulica, wokół której skupiają się sklepy i hoteliki, i jedno skrzyżowanie. Ożywa w każdy wtorek, kiedy mieszkańcy okolicznych wiosek ściągają tłumnie na cotygodniowy targ. W Bingzhongluo jest kilka miejsc, gdzie można przenocować (np. hostel Delamu, 40 RMB za dwójkę ze wspólną łazienką, 200 m za skrzyżowaniem na drodze do Qiunatong). Informacje i mapki dostępne są praktycznie w każdym hostelu i niektórych jadłodajniach.
Szczególnie warte polecenia jest miejsce prowadzone przez Tybetańczyka Aluo (100 m za skrzyżowaniem, na drodze do Qiunatong). Aluo jest bardzo miłą i chyba najbardziej kompetentną osobą jeżeli chodzi o informacje o Dolinie Nujiang.
trasa Bingzhongluo — Qiunatong — Chugan
Na (jedynym) skrzyżowaniu w Bingzhongluo należy skręcić w dół. Prawie do samej wioski Qiunatong (ok. 20 km) prowadzi asfaltowa wąska droga, po której okazjonalnie kursuje transport, ale moim zdaniem warto przejść tę trasę na pieszo i powoli pooglądać okolicę, zatrzymując się w wioskach. Ewentualnie można wypożyczyć rower górski (na pewo są dostępne w hostelu Delamu).
Pierwszą ciekawostką na trasie jest duży kościół katolicki w Chongding, zbudowany w „europejskim” stylu. Na dziedzińcu kościoła znajduje się boisko do koszykówki, na którym po niedzielnej mszy (godz. 11.30) odbywają się mecze. Idąc dalej na północ mija się Dongshiguan, gdzie Nujiang płynie pomiędzy kilkuset metrowej wysokości skalnymi ścianami i dochodzi się do łuku rzeki, skąd widać malowniczo położoną na drugim brzegu wioskę Wuli.
Aby dotrzeć do Wuli, trzeba najpierw przejść około 2 km do mostu Chaohong. Cały czas widoczna jest, wykuta w skalnej ścianie po drugiej stronie rzeki, kamienna ścieżka. Po przeprawie na wschodni brzeg Nujiang przez most trzeba cofnąć się w dół rzeki, idąc teraz właśnie po tej ścieżce. Tutaj czuje się klimat „Delamu”. Sama wioska, dość nietypowo w tej okolicy, zamieszkana jest niemal w całości przez wyznawców lamaizmu. Pośród kilkunastu drewnianych kurnych chat zobaczyć więc można powiewające flagi modlitewne i niewielki biały czorten. Mieszkańcy są bardzo przyjaźni tak, że z moich prób rozbicia namiotu nic nie wyszło i nocowałem w domu u Zhang Guangming, który co prawda sam pochodzi z Sichuanu, ale mieszka tutaj razem z żoną z Doliny Nujiang, jej matką i dwójką dzieci już od kilkunastu lat.
W leżącej dalej na trasie wiosce Nidadang znajduje się kolejny kościół: niewielki, zbudowany w tybetańskim stylu z połączeniem ornamentyki chrześcijańskiej z elementami buddyjskimi takimi jak swastyki. W miejscowości znajduje się posterunek, ale siedzący na nim mundurowi zajmują się wyłącznie kontrolowaniem pojazdów.
Przy moście Sennida stoi czynny młyn wodny. Przy odrobinie szczęścia można zobaczyć go w akcji: kamienne żarna poruszane pędem płynącego z gór strumienia zwinnie mielą zboże.
Za kolejnym mostem (Douna) jest niewielkie skrzyżowanie: prosto na północ, w górę rzeki Nujiang, wiedzie gruntowa droga do Songta w Tybecie (ok. 20 km). Ostatnią wioską leżącą w Yunnanie jest pobliskie Latadi (Ladadi), ale przy rzece od czasu do czasu widać jeszcze jakieś chatki. W kierunku Songta jeżdżą ciężarówki i jeepy, więc można próbować się zabrać. Ze wspomnianego skrzyżowania, ostro pod górę, wiedzie natomiast betonowa droga prowadząca do Qiunatong (ok. 3,5 km). Z Qiunatong, w którym znajduje się drewniany kościół w tybetańskim stylu, prowadzi dalej najpierw kiepska droga do Gengkadang i Chugan, która zamienia się później w ścieżkę biegnącą wzdłuż strumienia. Ścieżka ta biegnie dalej do Tybetu (po drodze jest jeszcze jedna mała wioska, ale w zimie niezamieszkana). Wszystkie trzy wioski zamieszkane są w całości przez katolików, ludzie żyją ubogo, ale są gościnni: ja miałem okazję nocować u Liu Wenjun, jedynego studenta w Chugan.
Poza tym z Binzghongluo można zrobić sobie półdniową wycieczkę do Dongfeng, gdzie znajduje się katolicki kościół i buddyjska świątynia Puhua. Aby tam dotrzeć, trzeba pójść prosto (jedyną) drogą przez Bingzhongluo, wyjść za miejscowość, a następnie, schodząc z drogi w prawo, przejść widoczną z góry ścieżką przez dolinę i wspiąć się znowu do góry.
trasa Shuangla — Dimaluo — Pengdang
Trasa rozpoczyna się w Shuangla, dokąd dojechać można z Bingzhongluo busem (3 RMB). Po przejściu na wschodni brzeg Nujiang przez solidny wiszący most, należy wybrać którąś ze ścieżek i wspiąć się nią do góry mniej więcej tak, żeby cały czas znajdować się na linii mostu. Po mniej więcej 1,5h dochodzi się do wież telekomunikacyjnych i chwilę potem mija się drewnianą chatę. Po drodze widać ładną panoramę Doliny Nujiang i pasma oddzielającego ją od Doliny Dulongjiang. Po kolejnych 1,5h marszu dociera się na łagodną, trawiastą grań, z której widać dolinę Dimaluo. Kierując się w dół dochodzi się do Dimaluo z małym kościółkiem w tybetańskim stylu. W każdy czwartek na głównym placu w Dimaluo odbywa się targ i wioska na jeden dzień staje się żywym i barwnym handlowym centrum. Nocleg w Dimaluo można znaleźć w hoteliku Aluo (każdy w wiosce zna to miejsce) za 20 RMB, gdzie można również zjeść z gospodarzami (w zimie akurat miejscem tym zajmowała się żona Aluo razem z synem) i skosztować produkowanych przez nich alkoholowych trunków. A wieczorem, siedząc przy cieple ogniska, posłuchać odmawianego po tybetańsku różańca. Hostel jest też bazą do organizowanych przez Aluo trekingów, w tym również tego do Cizhong w Dolinie Mekongu (tylko latem).
Przyjemną wycieczką w okolicach Dimaluo jest spacer do wioski Baihanluo (ok. 1,5h), gdzie znajduje się mały kościół katolicki w tybetańskim stylu. Aby tam dotrzeć, trzeba podejść w górę płynącego doliną strumienia i w okolicach mostka i sklepu znaleźć odbijającą w prawo, stromo do góry, ścieżkę, która prowadzi prosto do Baihanluo.
Wracając, z Dimaluo do wioski Pengdang, leżącej na drodze Gongshan–Bingzhongluo, idzie się nudną szutrową drogą. Z Pengdang można wrócić mininbusem do Gongshan (8 RMB).
Pokonując opisaną trasę w odwrotnym kierunku, wychodzi się już za punktem sprzedaży biletów do parku krajobrazowego.
- Nujiang
- Bingzhongluo
- urwisy z Dongfeng
- kościół w Chongding
- kościół w Chongding, inskrypcja w języku tybetańskim
- wyścig bez dętek
- muralia w języku Lisu
- most na Nujiang (okolice Wuli)
- herbaciany szlak wykuty w skale (okolice Wuli)
- wioska Wuli
- kurna chata (Wuli)
- wioska Wuli
- w domu u Zhang Guangming w Wuli
- w domu u Zhang Guangming
- rodzina Zhang Guangming
- wioska Wuli
- kościół w Nidanda
- swastyki i Biblia — kościół w Nidanda
- czytelnik z Nidanda
- wodny młyn
- młynarze
- żarna w akcji
- młynarze
- wioska Qiunatong
- wioska Gengkadang
- katolicki cmentarz w okolicach Qiunatong
- w drodze do Chugan
- Liu Wenjun wraca z opałem
- kolejny kurs po opał
- Liu Wenjun
- Liu Wenjun i jego kuzyn
- wariant tsampy w domu u Liu Wenjun
- w domu u Liu Wenjun
- mieszkanka Chugan
- ścieżka z Chugan do Tybetu
- wioska Gangkadang
- droga do Songta w Tybecie
- most w Shuangla
- w drodze po opał
- widok na Dolinę Nujiang z drogi do Dimaluo
- w drodze do Dimaluo
- na grani w drodze ze Shuangla do Dimaluo
- kościół w Dimaluo
- dzieciaki z Dimaluo
- w Dimaluo
- hasło na ścianie: „dzisiejsza edukacja to jutrzejsza ekonomia”
- Dimaluo
- czwartkowy targ w Dimaluo
- czwartkowy targ w Dimaluo
- mięso na targu w Dimaluo
- dział mięsny na targu w Dimaluo
- drób w Dimaluo
- Dimaluo
- faja
- nowe meble z targu w Dimaluo
- w drodze z targu w Dimaluo
- kościół w Baihanluo
- mapa okolic Bingzhongluo
Spis nazw miejscowości
Baihanluo (白汉洛)
Baoshan (保山)
Bingzhongluo (丙中洛)
Cizhong (次中)
Chaohong qiao, most (朝红桥)
Chugan (初干)
Dali/Xiaguan (大理/下关)
Dimaluo (迪麻洛)
Dongfeng (东风)
Dongshiguan (东石关)
Douna, most (都那桥)
Fugong (福贡)
Gongshan (贡山)
Gengkadang (哽卡当)
Jiasheng (甲生)
Kunmingu (昆明)
Latadi / Ladadi (拉它底 / 拉达底)
Liuku (六库)
Lushui xian, prefektura (泸水县)
Pengdang (捧当)
Pianma (片马)
Puhua, świątynia (普化寺)
Qiunatong (秋那桶)
Shangjiang (上江)
Shuangla (双拉)
Nidanda (尼丹打 / 尼大当)
Chongding (重丁)
Sennida qiao, most (森尼打桥)
Sijitong (四季桶)
Songta (松塔)
Wuli (雾里)
Chama gudao, herbaciany szlak (茶马古道)
Skomentuj